Cześć!
Tym razem przygotowałam dla Was test kilku produktów marki Milani Cosmetics, która niedawno pojawiła się na polskim rynku. Prezentowane w tym wpisie kosmetyki otrzymałam w formie przesyłki PRowej, jednak chciałabym zapewnić, że w żaden sposób nie wpływa to na moją ocenę – moje recenzje są zawsze w stu procentach szczere! 🙂 Postaram się wskazać, które produkty są według mnie warte zakupu, a które nie 🙂
Zacznijmy może od najdroższego kosmetyku (65,90 zł), którym jest paletka cieni z serii Everyday Eyes Powder Eyeshadow Colletion (dłuższej nazwy nie było?! 😀 ) w odcieniu „Earthy Elements„. Nie ukrywam, że byłam bardzo ciekawa tych cieni – szczególnie, że kolory idealnie trafiają w moje upodobania!

Mogę śmiało powiedzieć, że cienie są bardzo dobrej jakości – pięknie się rozcierają i mają mocną pigmentację. Muszę jednak przyczepić się do najjaśniejszego cienia w paletce. Niestety nie dorównuje on pozostałym kolorom – jest słabo napigmentowany, ma bardzo „suchą” konsystencję i duże cząstki brokatu.
Wolałabym również, żeby opakowanie zawierało lusterko, ale to już naprawdę czepianie się szczegółów 🙂 Ogólnie oceniam ten produkt bardzo pozytywnie i jest on według mnie wart zakupu! Poniżej możecie zobaczyć swatche poszczególnych cieni oraz przykładowy makijaż nimi wykonany 🙂
Zajmijmy się teraz produktami do makijażu ust, ponieważ ich otrzymałam najwięcej. W moje ręce trafiły dwie „tradycyjne” szminki matowe (36,90 zł) oraz dwie pomadki w płynie (49,90 zł). Ogólne wrażenie jest takie, że formuła różni się nieznacznie pomiędzy poszczególnymi odcieniami. Z czterech kosmetyków do ust, które testowałam, dwa były, nazwijmy to, przeciętne, a dwa całkowicie mnie zachwyciły! 🙂
Pierwszy odcień pomadki to „Matte Innocence” – bardzo jasny beżowy róż. Wydaje mi się, że problem tego koloru w moim przypadku polega na tym, że jest on dla mnie po prostu za jasny. Formuła natomiast bardzo podkreśla suche skórki i zbiera się w załamaniach. Nie mogę jej więc polecić, chyba że macie idealnie wypielęgnowane usta i lubicie tak jasne odcienie 🙂
Druga szminka o odcieniu „Matte Naked” okazała się być całkowitym przeciwieństwem tej, którą widzicie powyżej i od razu stała się jedną z moich ulubionych pomadek „nude”! Jej formuła jest bardzo aksamitna, wręcz nawilżająca, a kolor idealny. Polecam z całego serca!
Wspomnę jeszcze, że na głównej stronie producenta znalazłam informację, że obie te pomadki są produktami wegańskimi 🙂
Jeżeli chodzi o szminki w płynie, to ich formuła jest dosyć płynna i zastygają na ustach na całkowity mat. Jak to bywa przy tego typu produktach, powodują one po pewnym czasie lekkie uczucie ściągnięcia, jednak nie są to najbardziej wysuszające płynne pomadki, z jakimi miałam do czynienia – plasują się mniej więcej w połowie stawki 😛
Tutaj również zauważyłam pewne różnice w formule pomiędzy dwoma kolorami. Odcień „Babe” (ciepły, „piwoniowy” róż) rozprowadza się nierównomiernie i podkreśla suchość ust. Natomiast kolor „Fling” (zgaszony fiolet) to produkt idealny – jego aplikacja nie sprawia żadnych problemów i przepięknie wygląda na ustach! Poniżej wrzucam zdjęcia, więc oceńcie same 🙂
Pomadki bardzo dobrze trzymają się na ustach, a zmycie ich stanowi nie lada wyzwanie 🙂
Ostatnimi kosmetykami, jakie dzisiaj Wam pokażę są produkty do makijażu twarzy – róż („Berry Amore”) i bronzer („Soleil”). Oba są produktami wypiekanymi i, niestety, oba troszkę mnie zawiodły.
Po znakomitych recenzjach różu, z jakimi spotykałam się w internecie, spodziewałam się totalnie czegoś powalającego na kolana. Według mnie jest to dobry produkt, ale prawda jest taka, że za połowę tej ceny (53,90 zł) możemy w Polsce znaleźć coś równie fajnego! Mimo tego zamówię na pewno wychwalany przez wszystkich odcień „Luminoso”, ponieważ wydaje mi się, że może okazać się perełką 🙂
Bronzer (60,90 zł) pięknie wygląda na skórze, nie robi plam, nie ściera się nieestetycznie w ciągu dnia… Jedyną jego wadą jest kolor, który po nałożeniu okazuje się być bardzo pomarańczowy – dla mnie niestety zbyt pomarańczowy. Myślę jednak, że w okresie wakacyjnym, przy bardziej opalonej skórze, sprawdziłby się dużo lepiej.
To już wszystkie kosmetyki marki Milani, które dla Was przetestowałam 🙂 Podsumowując – polecam przede wszystkim produkty do ust oraz cienie do powiek! Sama na pewno skuszę się jeszcze na inne odcienie, a jest ich naprawdę duuuużo… I niektóre są niezwykle unikatowe, także polecam wypróbowanie 🙂
Pisałam już o tym na Instagramie, ale wspomnę i tutaj – mam dla Was zniżkę -10% na produkty Milani w sklepie www.colorsvibe.pl z kodem MILANICOLORS10. Może komuś się przyda 😀
Dajcie znać w komentarzach, czy miałyście już może styczność z tą marką? Jeżeli tak, to jakie są Wasze wrażenia?
Do przeczytania,
Ola 🙂
Ola, to może teraz jakieś video jak wykonać jakiś fajny makjaż tymi kosmetykami 🤔 A tak swoją drogą, mów jak zrobiłaś tą idealną kreskę! 😍
Wideo mam w planach cały czas…i cały czas mi coś przeszkadza 😀 Muszę się w końcu zmusić!
A kreska nie jest idealna niestety, strasznie się z nią męczyłam 😛
Ta szminka „Fling” jest świetna! Uwielbiam takie kolory. Chyba nawet się kiedyś na nią skusze ☺
Jest genialna, kolor marzenie po prostu 🙂
Ja mam ten bronzer i też nie trafiłam z kolorem. Dla mnie też za pomarańczowy :/
A ja mam pytanie ,czy będziesz jeszcze nagrywała takie krótkie filmiki, na których wykonujesz makijaż, na insta? Super były! 😎
Na pewno od czasu do czasu będą się pojawiać 🙂
Chyba już się obroniłaś? Co teraz robisz? Oprócz zbierania fejmu bo Twój facet jest siatkarzem i robienia z siebie blogerki makijazowej xD
Oprócz tego, co wymieniłaś, to w sumie nic!
Olu (autorko niemiłego komentarza, nie _dzicka), akurat Ola Dudzicka ma z pewnością na tyle dużo zajęć, że nawet nie przychodzą jej do głowy takie uszczypliwe teksty, więc spójrz proszę na siebie. Po studiach, które Ola skończyła, mogłaby pracować w korpo i wspinać się po szczeblach kariery, nie mając czasu na nic innego (wliczając w to narzeczonego, który – jak pewnie wiesz – pracuje w innym mieście), czego pewnie od niej oczekujesz wnioskując po Twoim komentarzu. Otóż nie każdy musi tak żyć! Dziewczyna ma zaplecze w postaci świetnej edukacji, a w tej chwili korzysta z tego, że może robić to co lubi – nie wmówisz mi, że w imię „wyższych” idei Ty siedziałabyś w korpo mogąc robić coś, co sprawia Ci więcej radości. Jeśli ma za co żyć – to jej sprawa, jak przeżywa swoje życie. Nic Ci do tego. Nie znam Oli Dudzickiej, nie jestem jej rodziną, koleżanką czy przyjaciółką. Nie jestem też zainteresowana makijażem (sama mam 5 kosmetyków na krzyż i weszłam tu raczej z ciekawości), ale szlag mnie trafia czytając takie komentarze od jakichś anonimów. Zajmij się swoim życiem.
Małgosiu, lepiej bym tego nie ujęła 🙂
ojj ale kogoś dupka boli… zazdrość to strasznie paskudna cecha… ten komentarz dał Ci dużo satysfakcji?? Nawet jeśli @_dzicka leży teraz do góry brzuchem to co komu do tego? Trzaska mną jak czytam takie komentarze… wrrrr
no a wracając do tematu to kosmetyki prezentują się rewelacyjnie 🙂 może na coś się skuszę kiedyś 🙂
pozdrawiam 🙂
Ten kolor Fling wydaję się świetny, ale obawiam się, że może wyglądać mrocznie w połączeniu z moją ciemną karnacją :/
Mnie się właśnie tego typu kolory podobają bardziej na osobach z ciemniejszą karnacją! 🙂 Do tego delikatny makijaż oczu i jest cacy 😀
Mi jest się ciężko przełamać. Ale może pokombinuję coś, teraz jest to wielkie promo w ross. Mam tylko nadzieję, że nie wystraszę ludzi na uczelni 😂
z milani mam róż luminoso (zakup z serii „youtube chce żebym zbankrutowała”) i jest… ładny. ale brak zachwytu wynika chyba z tego, że jestem do niego po prostu za blada.
za to podkład 2in1 jest boski! podobny efekt do clarins everlasting, satynowy i nieczepiający się suchych skórek, a do tego duuuuużo tańszy:)
O właśnie, właśnie! Ten podkład też mnie kusi :p Tylko nie wiem, co z kolorem… nie lubię kupować podkładów przez internet 🙁
jeden z plusów bycia bardzo bladym – zawsze wybieram najjaśniejszy. a jak jest za ciemny to zostaje do mieszania latem 😀 ale rozumiem obawy, sama zamawiałam w przypływie odwagi
Ja zawsze jestem mniej więcej w połowie… I tu zaczynają się schody 😀 Ale pooglądam swatche w internecie, może coś do mnie przemówi 😛
Ale śliczna ta szminka „Matte Innocence” 😍 Szkoda, że podkreśla suche skórki, bo jest piekna! 😃
Myślę, że da się nad nią popracować 😛 Ja mam teraz usta w naprawdę kiepskim stanie niestety! Może z dobrym balsamem pod spodem będzie się lepiej „zachowywać” 😀
Też mam właśnie usta w kiepskim stanie
🙁 A czy kosmetyki tej firmy są dostępne w sklepach stacjonarnych, czy tylko w internetowych ? 😀
Tylko w internetowych niestety!
Ja mam ten róż o odcieniu „Luminoso”. I muszę przyznać, że na mojej cerze sprawdza się świetnie. Daje super efekt. Ani nie za lekki, ani nie za mocny. Ja ze swojej strony serdecznie go polecam ☺
Olu!!:)
Mam pytanie do Ciebie 🙂 Myślę że się na tym znasz 🙂 Mam 14 lat i dużo niedoskonałości:D Nie chce do szkoly wykonywać takiego mega makijażu a chce tylko taki aby zakryć niedoskonałości 😉 Chciałabym aby nie było dużo widac że mam na twarzy jakieś kosmetyki 😉 Mogłabyś doradzić mi jak mam się delikatnie malować aby zakryć niedoskonałości? 🙂
Żeby tylko zakryć niedoskonałości będzie potrzebny Ci leciutki podkład (albo krem BB), żeby wyrównać koloryt buzi, mocno kryjący korektor, żeby zakryć to, co trzeba zakryć oraz transparentny delikatny puder, żeby to wszystko utrwalić 🙂 Nie wiem niestety, jakie produkty mam Ci polecić, bo nie znam typu Twojej cery (sucha, normalna, mieszana, tłusta?)!
Sucha 😉
Jeżeli sucha, to ja bym Ci poleciła podkład Rimmel Wake Me Up – jest delikatny i nawilżający, nie zrobi Ci na pewno maski na twarzy i nie podkreśli suchych skórek 🙂 Na niedoskonałości korektor – Catrice Camouflage w sloiczku albo Liquid Camouflage z buteleczce z aplikatorem (zależy jaką konsystencję preferujesz). No i to wszystko trzeba utrwalić, żeby nie „spływało” w ciągu dnia – polecam puder Rimmel Stay Matte (odcień „transparent”). Jeżeli będziesz czuła, że wygląda to trochę za bardzo nienaturalnie na skórze (chociaż nie powinno), to możesz kupić też mgiełkę do twarzy (jakąkolwiek) i popsikać buzię po skończeniu makijażu. Polecam np. mgiełkę firmy Evree, jest tania i bardzo fajna 🙂 Brzmi jak dużo kroków, ale naprawdę nie powinno Ci to zająć więcej niż 5 minut!
Ten odcień „Fling” jest śliczny! Widziałam tę szminkę na paru zdjęciach na necie i wydawała mi się taka średnia. Ale jak zobaczyłam ją u ciebie na blogu i na insta to się zakochałam normalnie. Podoba mi sie też kolor „Gorgeous” …aż chyba zamówię te dwa kolorki 😝
Fling na każdym zdjęciu wygląda inaczej! 😀 To, które jest w tym wpisie jest chyba najbliższe rzeczywistości 🙂 Nie będziesz na pewno zawiedziona, jeżeli zdecydujesz się na zakup 🙂
Jutro zamawiam! Mam nadzieję, że się sprawdzą 😃
Trzymam kciuki! I daj znać, jak się sprawdzają! 😀
A orientujesz sie ile idzie przesyłka z tej strony ” colorsvibe.pl ” ? 🙂
Niestety nie, jeszcze nigdy tam nie zamawiałam 🙁
Przyszły do mnie 2 dni temu i od razu wzięłam się za testowanie 😀 Filng rzeczywiście jest nieziemski! Na żywo ma chyba jeszcze ładniejszy kolor niż na zdjęciach! Bardzo dobrze się utrzymuje i, tak jak pisałaś, naprawdę trudno jest go zmyć. Tylko ten drugi kolorek „Gorgeous”, który też zamawiałam trochę mnie zawiódł, bo tak jak „Baby” podkreśla suche skórki, ale z balsamem daje radę! 😛 Ogólnie to jestem nich bardzo zadowolona i super, że poleciłaś szminki z tej firmy na blogu, bo inaczej na pewno bym ich nie kupiła, a tak mam 2 nowe super kolorki w kolekcji :-*
Bardzo się cieszę w takim razie! 😀 Fling spokojnie mieści się w top 5 moich ulubionych kolorów 🙂
Jak na razie jestem zakochana w tym kolorku. Naprawdę śliczny 😀
Ola, znalazłam twoje bloga niedawno, bo szukałam jakiejś konkretnej porady, jak zakryć zasienia pod oczami. Przejrzałam dużo wpisow i okazało się, że tylko twój sposób u mnie zadziałał ☺ Masz bardzo przyjemny styl pisania i naprawdę można się od ciebie dowiedzieć wiele ciekawostek. Super, że pokazujesz dość proste makijaże, które może zrobić każda z nas. To miłe, że odpowiadasz na prawie wszystkie pytania i zawsze coś komuś poradzisz. 😛 Czekam na kolejne posty i serdecznie pozdrawiam 😀
Nawet nie wiesz, jak bardzo cieszy mnie wszystko, co napisałaś! 🙂 Ale najbardziej to, że mój sposób na cienie pod oczami u Ciebie też się sprawdził 😀 Dziękuję za budujący komentarz i do przeczytania niedługo! 😛
Olu (od komentarza) polecam do przeczytania tekst:
http://volleyworld.pl/wisienkanatorcie-wags-czyli-o-naprawde-chodzi/
i, jak kończy autorka, mniej jadu, więcej kultury i szacunku do ludzi, karma wraca 🙂
W sumie sama prawda, oprócz tych „najlepszych miejsc” na meczach 😀
a co do kosmetyków milani – wiele dobrego słyszałam o podkładzie Perfect 2-in-1, chociaż jeszcze go nie próbowałam…szminka Matte Naked wygląda mega!
Olcia , co ja widze , będzie film!! ?? Ale super 🙂 Mega się ciesze 🙂
Już się nie mogę doczekać :)))))))))
Miał być, ale okazało się, że parę rzeczy się nie nagrało 🙁 Nie wiem, czy jest sens wrzucać taki „poprzerywany” 🙁
:(( Ja tam bym i tak chciała obejrzeć, przecież wiadomo, że początki nie są łatwe , na pewno wiele osób by się ucieszyło 😀
Ola co z filmem ?😏☺😃 Pojawi się ? ☺
Już jest! 😀
Olciu nawet nie wiesz jak mi dzisiaj poprawiłaś humor:) genialny pomysł z tym kanałem na youtube pierwszy film już obejrzany i nie mogę się doczekać kolejnego pozdrawiam:)
Nawet nie wiesz, jak mnie to cieszy! 🙂 Pozdrawiam również i do zobaczenia na youtube i tutaj 🙂
Baaardzo się cieszę, że kosmetyki Milani wreszcie na dobre zawitały do Polski! Koniec z zamawianiem na Amazonie 😛
Jestem zakochana w ich różach… mam już kilka w kolekcji i ciągle marzę o nowych:)
Teraz muszę wreszcie spróbować czegoś nowego i chyba zabiorę się za pomadki, bo wyglądają obiecująco;)
Gratuluję pierwszego filmiku na YT! Pierwsze koty za płoty, teraz będzie już tylko łatwiej:)
Zapraszam do mnie:
https://nataliasapalska.wordpress.com
buziaki i miłego poniedziałku!!:*
Fajny filmik ale nie wiem czemu wole formę pisemną; ) będziesz dodawać tez normalne posty ?
Będę! Postaram się dodawać recenzje tutaj, a tematy, które wymagają więcej tłumaczenia i pokazywania na kanał YT 🙂
Witaj Olu!
Czy jesteś w stanie polecić jakiś dobry podkład? zależy mi głównie na dobrym kryciu, żeby wytrzymał cały dzień i najlepiej żeby był dostępny stacjonarnie. Będę wdzięczna za pomoc, pozdrawiam 😉
A jaką masz cerę? Suchą/normalną/mieszaną/tłustą? 🙂
tłustą
A próbowałaś Revlon Colorstay? Jest wersja dla skóry mieszanej/tłustej i ma dobre krycie 🙂
Tak próbowałam i właśnie średnio mi się sprawdził i szukam czegoś nowego.
A L’oreal Infallibe? Trudno jest mi coś polecić, bo ja mam skórę suchą i podkładów do tłustej nigdy nie próbuję. Polecam Ci tylko te, o których słyszałam bardzo dobre rzeczy 🙂
Ja mam i używam często L’oreal Infallible 24H 🙂 Podkład naprawdę dobrze kryje! Także mam cerę tłustą … Aczkolwiek u mnie średnio się sprawdza pod względem ,, świecenia „.. W połączeniu z pudrem Rimmel Stay Matte wytrzymuje tak ok.8 godzin w nienagannym stanie na mojej twarzy. 🙂
Oo to tego jeszcze nie miałam, dzięki za pomoc! 🙂
Kiedy nowy film na youtube 😀 ? Widziałam , że juz nagrałaś , tylko teraz edytowanie .. Kiedy tak mniej więcej można się spodziewać ? 🙂
PS. Już nie moge się doczekać !! 🙂
Filmiki będę wrzucała w niedziele 🙂 Także w tę niedzielę też będzie! Jeżeli nie wydarzy się żadna katastrofa 😛
Okej , fajnie 🙂 Będę czekać 🙂
Ola co robisz w Kopenhadze, jeżeli można zapytac ? 😀😊
Byłam na koncercie! 😀
Filmiki obejrzałam wszystkie – super!
fajnie, że wychodzi mega pozytywnie, normalnie, a nie jak tysiąc nabzdyczonych vlogerek 😀
a tak przy okazji – może jakiś filmik Twojej kolekcji lakierów do paznokci/szminek? obydwa chętnie zobaczę!:)
Musiałyby trwać chyba po 2h 😀 Ale pomyślę o tym, może po prostu podzielę je na kilka części!
Olu , bedziesz w tym roku na Balu Mistrzów Sportu ? 🙂